środa, 29 września 2010

Makbet czy Hamlet?

 
Makbet czy Hamlet?

Makbet czy Hamlet – oto jest pytanie
Kto postępuje godniej: ten, kto zabija z chęci władzy
Czy ten, kto morduje z żądzy zemsty?
Wybrać – Napisać – I nic poza tym – i przyjąć, że któryś jest lepszy
O tak, ostateczna decyzja była by czymś upragnionym.
Wybrać – Napisać – i dobrze wybrać może? Ha, tu się pojawia
Przeszkoda: który z morderców może być usprawiedliwiony?
Niepewna, wstrzymam się chwilę
I z tych chwil powstanie długi, grzecznie pisany esej.

Makbet i Hamlet – dwóch tytułowych bohaterów dramatów Williama Shakespeare. Mordercy, postacie tragiczne, walczące o władzę lub pragnące zemsty, niepewne, przechodzące wiele zmian wewnętrznych od początku utworów. Który z nich jest postacią lepszą mimo dokonanych zbrodni?

Makbet to szlachetny rycerz osiągający sukcesy na polach bitwy, wasal i krewny króla Duncana. Prawy i posłuszny, dopóki nie usłyszał przepowiedni trzech wiedźm, mówiącej o tym, iż zostanie królem. Słowa czarownic budzą w nim ambicje i pragnienie posiadania władzy. Makbet jednak sprawia wrażenie osoby słabej: Nie potrafi zdecydować się, czy czekać aż władza sama do niego przyjdzie czy przyśpieszyć ciąg wydarzeń i samodzielnie sięgnąć po nią poprzez zamordowanie króla. Decyzję podejmuje dopiero, gdy żona uraża jego męską dumę. Pomimo wahań moralnych wybiera zło, zabija króla w swoim własnym domu, gdzie powinien mu zapewnić bezpieczeństwo. Ulega pokusie posiadania władzy, odrzuca swoje wartości moralne i łamie kodeks rycerski, można powiedzieć iż znów okazuje słabość – nie potrafi trzymać się danego słowa.

Początkowo Makbet dręczony wyrzutami sumienia „umiera” ze strachu. Wszystkie emocje jednak szybko uśmierza radość z posiadania korony i przyzwyczajenie, które pojawia się wraz z kolejnymi morderstwami. Wraz z przewracanymi kartkami książki i upływem czasu w dramacie główny bohater staje się osobą bezwzględną. Jest wypaczony moralnie – nie posiada już żadnych zasad ani duchowości. Makbet nie potrafiąc znaleźć rozwiązań na swoje problemy notorycznie morduje ludzi stających mu na drodze do utrzymania władzy. Staje się tyranem, a jego ręce ociekają krwią osób, które do niedawna były mu bliskie. Król przestaje ukazywać ludzkie cechy: pozostaje niewzruszony nawet na wieść o śmierci własnej żony.

Hamlet to syn zmarłego króla Danii oraz królowej Gertrudy. Bohatera poznajemy, gdy rządy sprawuje jego stryj, Klaudiusz, który po zamordowaniu swojego brata poślubił królową i przejął władzę w państwie. Królewicz podejrzewał spisek wuja, stał się pewien swoich przeczuć, gdy ukazał się mu duch zmarłego ojca i nakazał ujawnienie prawdy. Hamlet przysiągł stryjowi zemstę.
Jednak okazuje się, że zamordowanie Klaudiusza nie jest dla niego sprawą łatwą.

Hamlet jest postacią niezwykle wrażliwą, często popadającą w rozmyślania o życiu oraz uduchowioną. Odsuwa się od życia dworskiego, widząc jego zepsucie, czuje otaczającą go niesprawiedliwość i zło i zamyka się w sobie. Rozterki moralne długo nie pozwalają mu podjąć ostatecznej decyzji, w pewnym momencie poddaje nawet wątpliwości autentyczność ducha ojca. Hamlet jako osoba wrażliwa ceni ludzkie życie, lecz zobowiązał się przysięgą i czuje potrzebę kierowania się honorem. Próbuje uświadomić winę swojej matce z nadzieją, iż zmieni ona swoje postępowanie. Z czasem chęć zemsty przesłania mu dotychczasowe życie, staje się jego „zahirem”. Postanawia działać, daje do zrozumienia stryjowi iż wie o jego zbrodni. Jest gotowy do poświęceń, aby osiągnąć swój cel: Odrzuca miłość pięknej Ofelii, udaje obłąkanego. Przez pomyłkę zabija ojca swojej ukochanej, co wywołuje chęć zemsty jej brata, Laertesa. Rówieśnik, choć podobnie wychowany, postępuje zupełnie inaczej niż Hamlet: Natychmiast przystępuje do zemsty na mordercy ojca i wyzywa Hamleta na pojedynek. Kolejne morderstwo bohatera nie jest próbą dążenia do celu, który wyznacza chora ambicja ani spiskiem lecz koniecznością samoobrony. Obaj giną w pojedynku, Hamlet jednak wcześniej dokonuje swojej zemsty, dając wujowi zatrute wino. Można powiedzieć, że „przy okazji” giną także Ofelia i matka Hamleta, lecz zgony te, to jednak tragiczny wynik wydarzeń, nie były planowane przez bohatera.

Charakteryzując obie postacie wracam do pytania „Makbet czy Hamlet” i dochodzę do wniosku,
że z dwojga złego wybieram Hamleta. Postać ta w przeciwieństwie do Makbeta nie kieruje się ambicją i chęcią władzy, lecz zobowiązaniem wobec danego słowa, miłością do ojca oraz honorem, który nakazuje zemstę. Hamlet jest także postacią posiadającą bogatsze wnętrze. Jego wahanie nad morderstwem nie wynika ze strachu przed konsekwencją, lecz z wrażliwości, cenienia wartości ludzkiego życia i posiadanych zasad moralnych. Książę nie traktuje morderstwa jako drogi do osiągnięcia własnych, prywatnych korzyści wynikających z chęci władzy czy pazerności. W przeciwieństwie do Makbeta nie ma zamiaru dokonywać kolejnych mordów, aby utrzymać to co zdobył. Makbet zabija z błahych pobudek i dla własnych korzyści, morderstwa z premedytacją nie można niczym usprawiedliwić, lecz Hamlet wykonuje prośbę zamordowanego ojca, nie kieruje się osobistymi korzyściami. Duński książę nie ma zamiaru także popełniać innych zbrodni, ta jedna stanowi dla niego wystarczający ciężar, ale w wyniku tragicznych wydarzeń dochodzi do śmierci innych ludzi.
Uważam, że gdyby Hamlet mógł zapobiec innym zgonom zrobiłby to, śmierć nie była dla niego żadnym rozwiązaniem, a ten jeden odosobniony przypadek zaplanowania mordu był spełnieniem danego słowa, nie chorą chęcią posiadania czegoś co mu się nie należało.

Zdecydowanie żaden z bohaterów nie postępował godnie, lecz biorąc pod uwagę charaktery obu bohaterów, ilość popełnionych zbrodni i to, co kierowało nimi w trakcie ich popełniania, utwierdzam się w przekonaniu, iż Hamlet – oto jest odpowiedź.

Gaja

0 komentarze:

Prześlij komentarz